Kornel Klementowski (LKS Trasa Zielona Góra) podsumowuje ostatnie starty

Kornel Klementowski (LKS Trasa Zielona Góra) to jeden z najzdolniejszych zawodników kategorii Junior w polskim peletonie. Tegoroczne starty zaczął od pecha na kryteriach w Żaganiu i Dzierżoniowie, natomiast podczas Ślężańskiego Mnicha pokazał wielką klasę zajmując 2 miejsce po finiszu z peletonu.

 "Sezon rozpocząłem wyścigiem w Żaganiu. Tego startu nie mogę zaliczyć do udanych. Na starcie stałem w jednym z ostatnich rzędów, zaraz po starcie musiałem gonić czołówkę co kosztowało mnie wiele sił. Gdy czołówka wyścigu była już bardzo blisko leżałem w kraksie i tak skończyło się dla mnie to kryterium.

Dzień później z kilkoma szlifami pojechałem na tygodniowe zgrupowanie do Sosnówki. Zgrupowanie zakończyłem wyścigiem w Dzierżoniowie. Na starcie ustawiłem się z przodu stawki, dzięki czemu wystartowałem bardzo dobrze. Cały wyścig trzymałem się z przodu grupy do momentu problemu ze sprzętem. Usterka spowodowała,że musiałem zakończyć wyścig po zaledwie kilku rundach. 

Następnego dnia czekał mnie Ślężański Mnich w Sobótce. Od startu panowało mocne tempo, zarówno na podjazdach jak i na wiatrach. Ostatnie kilometry były bardzo nerwowe, końcowy podjazd wjechałem wysoko w peletonie. Nie było na nim mocnego tempa, ale wystarczyło żeby mocno rozciągnąć peleton. Po ostatnim zakręcie byłem w czołówce a przed peletonem z przewagą jechał Adam Kuś. Ostatnie 500m do mety były już pierwsze ataki, ale ja postanowiłem czekać bo wiedziałem, że finisz jest ciężki i nietypowy. Na ok 200m do mety rozpocząłem finisz na kole Wiktora Richtera, podczas gdy Adam Kuś jechał już z niewielką przewagą nad peletonem. Gdy kreska była już ok 100 m przede mną postanowiłem wyjść z koła Wiktora, co wystarczyło na zajęcie 2 miejsca tuż za Adamem. Wyścig w Sobótce zaliczam do udanych, choć  pozostaje lekki niedosyt. Forma rośnie i myślę, ze pokaże to na kolejnych wyścigach"

Kornelowi gratulujemy sukcesów i życzymy kolejnych dobrych wyników.