Wywiad - Roksana Barchan (MKS Meble Cyclo Korona Kielce)

Roksana Barchan to jedna z najlepiej zapowiadających się zawodniczek młodego pokolenia i to nie tylko w kolarstwie lecz także w tenisie ziemnym. Tegoroczna szosowa Mistrzyni Polski szkółek kolarskich w tym roku aż 15 - krotnie stawała na najwyższym stopniu podium. W nowym sezonie "Roksi" będzie ścigała się już w kategorii juniorek młodszych więc przed nią czas wejścia na wyższe obroty. Warto przypomnieć ze dziadkiem Roksany jest były reprezentant Polski w kolarstwie Jan Baćkowski

Fot: Monika Baćkowska-Barchan

- Dzień dobry, Jak Ci mijał czas wypoczynku posezonowego? Rozpoczęłaś już przygotowania do nowego sezonu, na czym skupiasz się w jesienno-zimowym okresie przygotowawczym?

R.B - Dzień dobry! Posezonowy odpoczynek właśnie dobiega końca. Starałam się wykorzystać go w 100% m.in na spacery, krótkie rozjazdy, basen. Teraz skupiłam się na zajęciach ogólnorozwojowych i przygotowaniach do następnego sezonu. Mam nadzieje, że przerwa jesienna korzystnie wpłynie na moją formę w kolejnym sezonie, a teraz będę już w juniorkach młodszych, więc muszę być przygotowana na więcej.

Fot: Monika Baćkowska-Barchan

- Wróćmy do początku przygody z kolarstwem, jak to się u Ciebie zaczęło ze zdecydowałaś się na kolarstwo?

R.B - Moja przygoda z kolarstwem rozpoczęła się w maju trzy lata temu. Wtedy dziadek z moją mamą zakładali Szkółkę Kolarską. Wówczas moim jedynym sportem był tenis, kolarstwo miało być dla mnie nowym sportowym doświadczeniem, a stało się życiową przygodą. Dziadek zaproponował mi wspólne treningi. Czułam,że nie będzie taryfy ulgowej. Jednak szybko zrozumiałam, że kolarstwo mam we krwi. Nie spodziewałam się, że tak pokocham ten sport i będę czerpać z niego tyle radości. Wiadomo jak każdy miałam gorsze chwile, lecz nigdy się nie poddałam. Nieraz słyszę o sobie -„Oj Roksi ale z ciebie uparciuch!”  i to zawsze daje mi kopa :)

- Kolarstwo nie jest jedyną dyscypliną którą trenujesz, osiągasz także sukcesy w Tenisie, skąd się wzięła u Ciebie tenisowa pasja? Od jak dawna trenujesz? Jakie są Twoje największe sukcesy?

R.B - Tenis trenuje od ośmiu lat, nie wyobrażam sobie żebym z niego zrezygnowała. Kort to mój drugi dom. Trenując przez tyle lat jestem z tym sportem bardzo związana. Po dłuższej przerwie, kiedy wracam na kort czuje zawsze to samo - To jest to! Gram od 6 roku życia, moi rodzice bardzo chcieli, abym miała pasje w życiu i wybrali dla mnie tenis ponieważ najbardziej do mnie pasował. Poprzez sport człowiek szlifuje swój charakter to ważne w życiu, aby umieć podejmować decyzje i dążyć do zamierzonych celów. Jeśli chodzi o osiągnięcia w tenisie to jeszcze czekam na swój czas! W tenisie potrzeba czasu, umiejętności i mocnej głowy. Póki co zdobywam jeszcze te umiejętności. Prowadzi mnie wspaniały trener 30-krotny Mistrz Polski w tenisie ziemnym, który twierdzi że moja prawdziwa kariera tenisowa dopiero się rozpoczyna. Chciałabym, aby było jak najlepiej, czas pokaże! :)  Dużo i intensywnie trenuje więc teraz tylko do przodu :) 

Fot: Monika Baćkowska-Barchan

- W tym sezonie startowałaś w kategorii młodziczka i zostałaś Mistrzynią Polski Szkółek Kolarskich jak wspominasz ten dzień i rywalizację tego dnia?

R.B - Hmm... życzę każdemu, aby mógł przeżyć taki dzień! Czułam ogromne szczęście, dumę, radość i wzruszenie to było uczucie nie do opisania po prostu trzeba to przeżyć.
Na swój start czekałam, aż 6h. Już wszyscy z możliwych zawodników i zawodniczek zakończyli zmagania, ja byłam jedną z ostatnich, a było bardzo zimno i wietrznie tego dnia.
Wystartowałam mocno i pamiętam jak dziś słowa mojej mamy: „Córko jedziesz po swoje!”
Nie byłam przekonana do końca, że to wygram. Przyznam, że nie byłam z siebie zadowolona, chciałam jeszcze lepiej pojechać. Wtedy mój trener podszedł do mnie i powiedział: „Roksi czasem jak myślimy, że jest źle to tak naprawdę pojechaliśmy dobrze”.
Moi koledzy z klubu od razu po skończeniu mówili mi: „Ty zostaniesz Mistrzynią Polski z Daleszyc” do tej pory się z tego śmieje :)
Fajnie poczuć wsparcie od swojej drużyny. Czekając na wyniki w samochodzie (mama sprawdzała co 5 min) nagle nastąpiła cisza, sama nie wiedziałam co się dzieje. Usłyszałam tylko pisk mamy, że zostałam Mistrzynią Polski. Wszyscy trenerzy nie mogli uwierzyć w to czego dokonałam. Patrząc też na fakt, że miałam lepszy czas od 70 młodzików. Pamiętam mój płacz szczęścia i to jak się cała trzęsłam mówiąc, że to nie możliwe. Wchodząc na podium i słysząc „Mistrzyni Polski Roksana Barchan” muszę przyznać, że miałam dreszcze i nie wiedziałam czy to naprawdę się dzieje, czy to może sen?
I chyba dla takich chwil warto żyć! Poprzez ciężka pracę i upór, możesz zdobyć to co chciałeś osiągnąć i do czego tak bardzo dążyłeś.
I przez to ile razy upadłeś, a potem wstałeś czujesz dumę, że udało ci się tego dokonać. 

Fot: Monika Baćkowska-Barchan

- Cały sezon 2018 w Twoim wykonaniu to 15 zwycięstw (świetna liczba) Jakbyś podsumowała ten cały sezon?

R.B - Bardzo dobrze wspominam ten sezon, był naprawdę udany. Wiadomo nie każdy wyścig szedł po mojej myśli, czy to choroba, czy po prostu brak szczęścia. Wszystkie wyścigi dawały dużo emocji w szczególności, gdy moja drużyna krzyczała do mnie jak się ścigałam: ”Dajesz Roksi!!”- to też bardzo motywuje. Jestem zadowolona ze swoich wyników, faktycznie stanęłam 15 razy na najwyższym podium w tym Mistrzostwo Polski i tytuł Mistrzyni Makroregionu woj.Świętokrzyskiego i Łódzkiego.
Jeden z moich lepszych sezonów, bo wydaje mi się, że dojrzałam do prawdziwego ścigania. Krótko mówiąc morderczy sezon, cały przepracowany w 101%. Zdobyłam dobre miejsca na arenie krajowej, z czego jestem zadowolona i dumna.

Fot: Monika Baćkowska-Barchan

- Jakie masz plany na nowy sezon zarówno tenisowy jak i kolarski (przejście do starszej kategorii wiekowej)?

R.B - Wiem, że na pewno będzie ciężej. Ale jak ktoś czegoś chce to da się to zrobić. Przygotowuje się mocno do sezonu w obu dyscyplinach i myślę, że będzie szło po mojej myśli i będą pokazywać się jak z najlepszej strony.

- Jesteś nominowana w Plebiscycie Sportowego Echa Dnia jako Talent Roku - To chyba bardzo motywuje do dalszej pracy skoro wiesz ze docenia się to co robisz?

R.B - Owszem, jest to dla mnie ogromne wyróżnienie w szczególności jak widzę, że ludzie pomagają i wspierają mnie w głosowaniu to coś wspaniałego. Motywuje mnie bardzo i podciąga mocno poprzeczkę do różnych celów. Wiem, że dzięki temu będę dawać z siebie jeszcze więcej.

Fot: Monika Baćkowska-Barchan
  
- Kolarstwo to nie tylko szosa jest jeszcze m.in tor i MTB, Ty poświęcasz się całkowicie szosie czy inne odmiany też są brane pod uwagę?

R.B - Szosa najbardziej mi pasuje i najlepiej się w niej czuje. Lecz uczestniczę w poszczególnych wyścigach MTB, gdzie zajmuje też dobre pozycje. Jednak szosę czuję najbardziej i skupiam się właśnie tylko na niej.

- Tenis czy Kolarstwo?

R.B - Ciężkie pytanie...obydwie dyscypliny są moimi ogromnymi pasjami, a wręcz moimi miłościami. Na tą chwilę nie potrafię zdecydować się na którąś z nich. Obydwie sprawiają mi niezmierną radość i dzięki nim czuję, że żyję. Są częścią mojego życia i sprawiają ogromne szczęście, teraz patrząc to bez nich byłoby mi pusto.

Fot: Monika Baćkowska-Barchan

- Czego można Ci życzyć w sezonie 2019?

R.B - Wydaję mi się, że szczęścia,wiary i żebym była w jak najlepszej formie i przede wszystkim zdrowia, bo to jest ważne w sporcie.
- Tego Ci życzę. Dziękuję za rozmowę

R.B - Dziękuje bardzo za rozmowę 🙂

Popularne posty z tego bloga

Wywiad z Karoliną Honc (UKKS Imielin Team)

Wywiad - Maja Wróblewska i Tamara Szalińska (UKS Ratusz Maszewo)