Małgorzata Dąbrowska, Szymon Potasznik i Radosław Lewandowski podsumowują start na PP w Grudziądzu.
Gdy w Zamościu trwał jeden Puchar Polski, to drugi rozgrywał się w Grudziądzu. W pierwszym dniu zawodnicy i zawodniczki rywalizowali w jeździe na czas (Warlubie). Drugiego dnia w Świeciu nad Osą odbywały się wyścigi ze startu wspólnego. Pogoda podczas zawodów była lepsza niż w Zamościu, choć zmagania na pewno utrudniał mocny wiatr.
Specjalnie dla nas swoje starty na PP w Grudziądzu oceniają: Małgorzata Dąbrowska (LKS Atom Dzierżoniów), Szymon Potasznik (UKS Koźminianka Koźminek) i Radosław Lewandowski (Stal Grudziądz)
Małgorzata Dąbrowska (LKS Atom Dzierżoniów) zdolna juniorka młodsza, która już w przeszłości ze świetnej strony pokazywała się na Nutella Mini Tour de Pologne, teraz ze rewelacyjnej strony zaprezentowała się na PP gdzie zajęła 18 miejsce w jeździe na czas i po solowym ataku pewnie zwyciężyła wyścig ze startu wspólnego.
Fot: Filip Bogusz |
"Na Pucharze Polski w Grudziądzu startuje już drugi raz. Warunki pogodowe zarówno w tym roku jak i w poprzednim, nie sprzyjały zawodnikom, jednak osobiście starałam się nie przywiązywać do tego szczególnej uwagi i skupić się na osiągnięciu jak najlepszego rezultatu. Trasa czasówki nie była tak wymagająca, jednak momentami towarzyszyły nam silne podmuchy wiatru. W drugim dniu wyścigu, odbył się start wspólny. Trasa nie sprawiła mi większych problemów, aczkolwiek była dość wymagająca poprzez kilka podjazdów. Zawodniczki próbowały swoich sił w samotnych odjazdach, jednak te ataki nie były dość długie gdyż peleton nie odpuszczał. Kiedy od mety dzieliło nas kilkaset metrów, postawiłam na solowy atak, dzięki któremu zdecydowanie odniosłam zwycięstwo"
Szymon Potasznik (UKS Koźminianka Koźminek) już w tym sezonie kilkukrotnie udowadniał ze drzemią w nim spore możliwości. Junior młodszy podczas startów w Grudziądzu zajmował 9 miejsce w jeździe na czas i był 5 podczas wyścigu ze startu wspólnego.
Fot: Iga Wiklińska |
"W miniony weekend ścigałem się w Grudziądzu na Pucharze Polski.
W sobotę odbyła się jazda na czas na dystansie 10km, w której byłem 9.
Trasa była dosyć wymagająca, było kilka hopek i mocny wiatr czyli warunki jakie lubię.
Czasówka nie poszła po mojej myśli, przyjazd na zawody rano, trochę pośpiechu, od samego początku nie jechało mi się za dobrze i spodziewałem się gorszego rezultatu.
Jednak 9 miejsce też jest dobre ,ale czuję lekki niedosyt.
W niedziele czekał na nas start wspólny na dystansie ok.86,5km. Jechałem tutaj pierwszy raz i trasa mnie trochę zaskoczyła. Było trochę hopek ale nie stanowiły większego problemu.
Ostatnie 5km każdego okrążenia to silny wiatr i ranty. Na 1 okrążeniu zaspałem trochę, ktoś puścił koło i znalazłem się w drugiej grupie. Dogoniliśmy grupę
i tempo się uspokoiło. Na 2 okrążeniu odjechało 5 zawodników, nieco później kolejny zawodnik wyskoczył z peletonu na wąskiej dosyć drodze. Czoło peletonu nie zamierzało gonić ucieczki, ponieważ reprezentanci ich klubów odjechali.
Chcieliśmy z Dawidem gonić ale we dwóch ta sztuka się nam nie udała.. Peleton całkowicie odpuścił ucieczkę, nie było szarpania i jechaliśmy równym tempem. Ja po pościgu głównej grupy i potem pogoni ucieczki byłem trochę pod męczony ale nogi się kręciły dobrze.
Na około 8km do mety zaatakował zawodnik z Golczewa, grupa nie zainteresowała się jego pogonią i coś mnie podkusiło, żeby go poprawić. Zaatakowałem kilkanaście sekund po nim i uzyskałem przewagę.
Przy wjeździe na ostatnie 5km wiedziałem jaki wiatr mnie czeka. W tym momencie zaatakował zawodnik z Kalisza. Na 3km do mety dogoniłem jednego zawodnika z ucieczki i gdy zaczął się mały zjazd widziałem, że ktoś mnie dogania. Postanowiłem, że odpocznę trochę z górki i na ostanie 500m przyspieszę, żeby utrzymać pozycję.
Wyszło tak jak chciałem, ponieważ na 500m miałem nad nim kilka sekund i wjechałem na metę jako 5. Wynik sam w sobie jest dobry, czułem się dzisiaj dobrze i odbiłem sobie za sobotnią czasówkę. Mimo to jest ogromny niedosyt, ponieważ ucieczka miała 4 minuty przewagi a ja podczas decydującego ataku byłem trochę za daleko.
Mimo wszystko jestem zadowolony ze swojej dyspozycji i będę walczył o jak najlepsze wyniki"
Radosław Lewandowski (Stal Grudziądz) to kolejny zdolny junior młodszy w polskim peletonie a w dodatku ścigający się w jednej z najlepszych grup torowo - szosowych w kraju. Podczas Pucharu Polski w Grudziądzu zajmował 14 miejsce w jeździe na czas i 7 podczas niedzielnego wyścigu wspólnego.
Fot: Iga Wiklińska |
"To był mój pierwszy start z cyklu Pucharu Polski. Był on dla mnie bardzo ważny, ponieważ został zorganizowany przez mój klub i starałem pokazać się z jak najlepszej strony. Jestem bardzo zadowolony, 14 miejsce na czas, oraz 7 ze startu wspólnego - myślę, że jest to bardzo dobry prognostyk przed dalszą częścią sezonu. Cały weekend zaliczam jako bardzo udany i mam nadzieje ze z czasem będzie jeszcze lepiej bo kolejne starty są również bardzo ważne"
Małgorzacie, Szymonowi i Radosławowi dziękujemy za podsumowania i życzymy kolejnych sukcesów.
Kolejne zawody z cyklu Pucharu Polski odbędą się w dniach 6-7 maja w Gostyniu. Serdecznie zapraszamy.