Wywiad z Philipem Chudzińskim (Stal Grudziądz)

Philip Chudziński (Stal Grudziądz) to jeden z najzdolniejszych polskich zawodników w kategorii młodzik, w tym sezonie pokazywał się z jak najlepszej strony podczas Nutelli Mini Tour de Pologne, a także notował dobre wyniki na innych wyścigach z kalendarza PZKol.

- Witam. Jak wypoczywasz po tegorocznym sezonie?

P.Ch - Witam. Po tegorocznym sezonie odczuwałem już trochę zmęczenie. W tej chwili odpoczywam od roweru ale czynnie gram w tenisa stołowego, chodzę na basen oraz spędzam dużo czasu przy nauce.

- Mógłbyś zdradzić jak rozpoczęła się Twoja przygoda z rowerem, dlaczego akurat kolarstwo?

P.Ch - Od małego dziecka jeździłem z rodzicami na spacery rowerowe, a kolarstwo zaszczepił mi mój tata który w młodości też swych sił próbował w peletonie. Jak trochę podrosłem tata zmontował mi profesjonalny rower wyścigowy i tak się zaczęła moja przygoda z kolarstwem.

- Można powiedzieć ze sezon 2016 za nami, na wielu wyścigach pokazywałeś się z bardzo dobrej strony, jak sam ocenisz ten sezon w swoim wykonaniu?

P.Ch - Na pewno mogło być lepiej, popełniłem na paru wyścigach parę błędów i niekiedy brakowało trochę sił ale i szczęścia i z tego muszę wyciągnąć odpowiednie wnioski.
Ten sezon uważam za dobry choć zawsze jest jakiś niedosyt.



- Jednym z ważniejszych tegorocznych startów był zapewne Mini Tour de Pologne, tam pokazałeś ze masz olbrzymi talent, stanąłeś na podium jednej z edycji, jak wspominasz te wyścigi?
     
P.Ch -  Bardzo się cieszę że mogłem w tak profesjonalnym bardzo dobrze zorganizowanym wyścigu brać udział. W pierwszych dwóch wyścigach w których startowałem trochę mi zabrakło szczęścia w Zakopanem przy bardzo trudnych warunkach pogodowych byłem tak zdeterminowany że walczyłem do resztek sił i udało się stanąć na podium. W Krakowie na Wielkim Finale byłem już troszeczkę zmęczony i finisz na bruku przy padającym deszczu był niebezpieczny ale udało się zająć piąte miejsce. Cały mój start w tym pięknym wyścigu uważam za udany. 
 
Fot:Piotr Kozłowski
 - Kto jest Twoim kolarskim wzorem do naśladowania?

P.Ch - Z polskich kolarzy to na pewno Michał Kwiatkowski, Rafał Majka, Adrian Kurek a z zagranicznych to jest długa lista ale wymienię ich paru Peter Sagan, André Greipel, Tony Martin, Chris Froome, Alberto Contador, Alejandro Valverde ale też Fabian Cancellara.


- Od nowego roku będziesz się ścigał w starszej kategorii wiekowej, jakie stawiasz sobie cele na zawsze ciężki pierwszy sezon ścigania w nowej kategorii?

P.Ch - Za cel sobie stawiam to żeby zawsze przyjechać w peletonie albo złapać się w jakąś ucieczkę na każdym wyścigu i na pewno pomóc starszym kolegom w osiągnięciu sukcesu ale jest to uwarunkowane tym że bardzo solidnie przepracuje zimowe treningi bo wiem że przejście do wyższej kategorii to bardzo mocne wyzwanie.  Jestem na kolejny sezon bardzo pozytywnie nastawiony.

- Trenujesz w drużynie Stal Grudziądz, jak oceniasz organizacje tej drużyny?

P.Ch - Uważam że klub Stal Grudziądz jest bardzo dobrym klubem, bardzo dobrze zorganizowanym przyjaznym dla sportowców i bardzo się cieszę że mogę w tym klubie rozwijać swoją karierę kolarską.

Fot: Joanna Grzonkowska

- Kolarskie marzenie?

P.Ch - Moje kolarskie marzenia mam zapewne jak każdy sportowiec być Mistrzem Polski, Mistrzem Świata, Mistrzem Olimpijskim ale także chciałbym wygrywać toury wieloetapowe począwszy od Tour de Pologne ale również też te inne wielkie jak i parę klasyków ale na razie to są tylko moje marzenia bo do tego jeszcze daleka droga i ciężka praca.


- Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów

P.Ch - Dziękuję za zainteresowanie się moją osobą ze sportowym pozdrowieniem.
Philip Chudziński


Popularne posty z tego bloga

Wywiad - Roksana Barchan (MKS Meble Cyclo Korona Kielce)

Wywiad z Karoliną Honc (UKKS Imielin Team)

Wywiad - Maja Wróblewska i Tamara Szalińska (UKS Ratusz Maszewo)