Wywiad - Dorota Bielecka (KKW Whyte Nexelo)

Dorota Bielecka (KKW Whyte Nexelo) jedna z najlepszych i najzdolniejszych zawodniczek młodego pokolenia specjalizująca się w wyścigach MTB. W sezonie 2017 -  Dorota wygrała challenge dolnośląski, zajmowała także 3 miejsce na wyścigu "Górale na start" w Wałbrzychu, meldowała się w pierwszej "10" wyścigu Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. 2018 rok dla zawodniczki z Wałbrzycha będzie tym drugim w gronie juniorek młodszych, a co za tym idzie można się spodziewać ze wielokrotnie zaprezentuje się ze świetnej strony. My ściskamy kciuki i mocno w Dorotę wierzymy.

Fot: Kasia Rokosz

- Witam jak idą Ci przygotowania do nowego sezonu na czym skupiasz się teraz najbardziej?

D.B - Witam,  przygotowania do sezonu są aktualnie na bardzo dobrym poziomie. Solidne treningi, nie ma obijania się. Owszem, było trochę kłopotów ze zdrowiem ale staram się jak najlepiej trzymać i szykować formę za nowy sezon.  

- Nie dawno zakończył się sezon przełajowy w którym pojawiłaś się kilka razy na starcie - jak podsumujesz swoje występy w tej odmianie kolarstwa?

D.B - Wyścigi przełajowe są dla mnie po prostu dobrym treningiem. Nie przyjeżdżam tam po to by walczyć o podium ale po to by nabyć jeszcze większego doświadczenia.

Fot: Bogdan Bielecki

- Ostatni rok był to rok ścigania w KKW Superior Wałbrzych, szykują się jakieś zmiany w ekipie? Ty sama zostajesz w drużynie?

D.B -  Ja oczywiście zostaję. Ekipa nie zmieniła się w znacznym stopniu. Doszło nam kilku nowych zawodników do drużyny i widać w nich ten zapał do trenowania więc miejmy nadzieję, że te chęci do trenowania nie zgasną a cały czas będą rosły.

- Opowiedz nam jak trafiłaś do kolarstwa, dlaczego akurat kolarstwo?

D.B - Można powiedzieć, że kolarstwo to nasz rodzinny sport i przechodzi z pokolenia na pokolenie. Trenował mój dziadek, wujek, tata, rodzeństwo... i też oni mnie do tego popchnęli za co jestem im bardzo wdzięczna. Za to ja z moim młodszym bratem do trenowania namówiliśmy naszą mamę.  

Fot: Bogdan Bielecki

- W roku 2017 startowałaś podczas OOM MTB w Warszawie zajmując 7 miejsce (4 miejsce wśród dziewczyn z Twojego rocznika) - jak wspominasz ściganie tego dnia?

D.B - Oczywiście nie wszystko poszło po mojej myśli. Miałam po prostu zły dzień. Nie czułam się dobrze ani fizycznie ani psychicznie i nie zdołałam pokonać swojej bariery umysłowej by przełamać się i dać z siebie 200%.

- W całym sezonie startowałaś nie tylko w Polsce ale i także poza granicami Naszego Kraju, czym były dla Ciebie starty w Czechach?

D.B - Starty w Czechach odbieram bardziej jako garść nowego doświadczenia i tego, że mogę być jeszcze o stokroć lepsza. Trasy tam są bardzo wymagające i trudne więc trzeba być przygotowanym na wszystko.

Fot: KKW Superior Wałbrzych

- Jak oceniasz cały sezon 2017 w swoim wykonaniu?

- Ten sezon nie był może jakiś wybitny ale też nie był zły. Pierwsza połowa sezonu była całkiem dobra. Cały czas uczyłam się nowych rzeczy, szykowałam formę na ten jeden najważniejszy wyścig w sezonie. Druga część sezonu nie była najlepsza ale mimo wszystko i tak starałam się dawać z siebie jak najwięcej 

- Zbliżają się pierwsze wyścigi nowego sezonu MTB jakie stawiasz sobie plany i cele na rok 2018?

- Na pewno najważniejszym celem na ten sezon będzie jak najlepsze pokazanie się na OOM. W tym roku chciałabym bardziej rozwinąć się technicznie i pozbyć się swoich lęków związanych ze skakaniem dropów.

 - Największy sukces?

-W tym sezonie z pewnością były to Górale na Start w Wałbrzychu gdzie zajęłam 3 miejsce i wygrany challenge Dolnośląski.  

Fot: Piotr Walerak

- Najlepsze wspomnienie z roku 2017?

- Klubowe zgrupowanie w Srebrnej Górze. Nauczyłam się tam wielu różnych nowych rzeczy, starałam się cały czas pracować nad tym by pokonywać swoje lęki. Fajnym wspomnieniem było też zgrupowanie w Chorwacji na początku roku. Miła atmosfera, świetna pogoda i genialne widoki. 

- Głównie ścigasz się w kolarstwie górskim, a co np z rywalizacją na szosie?

- Jeśli już się ścigam na szosie to biorę to po prostu za dobry trening na którym trzeba się wykazać. Szczerze mówiąc to nie przepadam za tą dyscypliną. Brakuje mi w niej tej adrenaliny. Będąc przyzwyczajona do terenu, technicznych elementów na trasie takich jak dropy szosa nigdy nie będzie mi odpowiadać. 

Dziękujemy za rozmowę i życzymy sukcesów w sezonie 2018!

Popularne posty z tego bloga

Wywiad - Roksana Barchan (MKS Meble Cyclo Korona Kielce)

Wywiad z Karoliną Honc (UKKS Imielin Team)

Wywiad - Maja Wróblewska i Tamara Szalińska (UKS Ratusz Maszewo)