Wywiad - Wioleta Furtak (Mayday Lublin)
Wioleta Furtak (Mayday Lublin) - Świeżo upieczona Wicemistrzyni Polski w kolarstwie przełajowym, w całym sezonie Cyclocross trzykrotnie stawała na podium. Rywalizacja szosowa dla Wioli także była bardzo udana: siedmiokrotnie meldowała się na podium (2 zwycięstwa). Zajęła 6 miejsce podczas OOM w jeździe na czas (Najlepsza z rocznika 2002), dołożyła także 8 miejsce podczas Górskich Szosowych Mistrzostw Polski, co czyni ją jedną z faworytek rywalizacji juniorek młodszych w roku 2018. Wielki talent, olbrzymi zapał do pracy sprawiają że o Wioli będzie głośno w najbliższych latach. My mocno ściskamy kciuki by tak właśnie było.
- Witam. Zakończyłaś sezon przełajowy zdobyciem srebrnego medalu MP (w dniu urodzin) długo czekałaś na ten medal, jak wspominasz ten niezwykle piękny dzień?
W.F - Witam. Bardzo cieszę się z tego medalu, ale również z wyniku koleżanki klubowej, która była 4. Dzięki drużynie ten dzień był naprawdę wspaniały, za co chciałabym im podziękować. Również dziękuję mojemu Trenerowi Mateuszowi Wrędze za świetne przygotowanie mnie do Mistrzostw.
- Wyścig MP to najważniejszy start dla tak młodej zawodniczki co czułaś jak byłaś już prawie pewna ze zdobędziesz medal?
W.F - Medalu nie byłam pewna aż do samego końca, pomimo tego że jechałam na pozycji medalowej, straciłam ją przez defekt i musiałam gonić. Dopiero na ostatniej prostej wiedziałam, że się udało. Byłam bardzo szczęśliwa, choć z drugiej strony pozostał niedosyt.
- Sezon Cyclocross to dla Ciebie 7 startów z czego trzy kończyły się miejscami na podium - jak
podsumujesz ostatni sezon przełajowy dla Ciebie jako juniorki młodszej?
W.F - Sezon przełajowy był już moim ostatnim sezonem przełajowym, który udało się pozytywnie zakończyć. Stanęłam też kilka razy na podium z czego jestem zadowolona, forma z wyścigu na wyścig była coraz lepsza, a straty do czołówki zmniejszały się. Wiele nauczyłam się na przełaju i mam nadzieję, że pomoże mi to w przyszłości.
- Twoja główna specjalizacja to jednak szosa, świetnie sobie radzisz szczególnie podczas jazdy na czas gdzie podczas OOM zajęłaś 6 miejsce. Podczas wyścigu ze startu wspólnego też było blisko medalu jednak błąd najprawdopodobniej kosztował medal jak z biegiem czasu oceniasz występ na OOM?
W.F - Bardzo lubię jazdę na czas i dobrze się w niej odnajduję. Podczas OOM była forma, co pokazałam podczas jazdy indywidualnej na czas. Byłam bardzo zadowolona z tego wyniku, jednak startu wspólnego nie będę wspomniała dobrze. Niestety upadek przed metą wykluczył mnie z walki o czołowe lokaty. Za dużo chciałam, ale też byłam już bardzo zmęczona, co spowodowało mój błąd.
- Dobry wyścig pojechałaś także na GMP zajmując 8 miejsce - górki Ci odpowiadają?
W.F - GMP również były udane. Obecnie górki też mi odpowiadają, choć nie są moją najmocniejszą stroną.
W.F - Witam. Bardzo cieszę się z tego medalu, ale również z wyniku koleżanki klubowej, która była 4. Dzięki drużynie ten dzień był naprawdę wspaniały, za co chciałabym im podziękować. Również dziękuję mojemu Trenerowi Mateuszowi Wrędze za świetne przygotowanie mnie do Mistrzostw.
- Wyścig MP to najważniejszy start dla tak młodej zawodniczki co czułaś jak byłaś już prawie pewna ze zdobędziesz medal?
W.F - Medalu nie byłam pewna aż do samego końca, pomimo tego że jechałam na pozycji medalowej, straciłam ją przez defekt i musiałam gonić. Dopiero na ostatniej prostej wiedziałam, że się udało. Byłam bardzo szczęśliwa, choć z drugiej strony pozostał niedosyt.
- Sezon Cyclocross to dla Ciebie 7 startów z czego trzy kończyły się miejscami na podium - jak
podsumujesz ostatni sezon przełajowy dla Ciebie jako juniorki młodszej?
W.F - Sezon przełajowy był już moim ostatnim sezonem przełajowym, który udało się pozytywnie zakończyć. Stanęłam też kilka razy na podium z czego jestem zadowolona, forma z wyścigu na wyścig była coraz lepsza, a straty do czołówki zmniejszały się. Wiele nauczyłam się na przełaju i mam nadzieję, że pomoże mi to w przyszłości.
- Twoja główna specjalizacja to jednak szosa, świetnie sobie radzisz szczególnie podczas jazdy na czas gdzie podczas OOM zajęłaś 6 miejsce. Podczas wyścigu ze startu wspólnego też było blisko medalu jednak błąd najprawdopodobniej kosztował medal jak z biegiem czasu oceniasz występ na OOM?
W.F - Bardzo lubię jazdę na czas i dobrze się w niej odnajduję. Podczas OOM była forma, co pokazałam podczas jazdy indywidualnej na czas. Byłam bardzo zadowolona z tego wyniku, jednak startu wspólnego nie będę wspomniała dobrze. Niestety upadek przed metą wykluczył mnie z walki o czołowe lokaty. Za dużo chciałam, ale też byłam już bardzo zmęczona, co spowodowało mój błąd.
 |
| Fot: Artur Machnik / naszosie.pl |
- Dobry wyścig pojechałaś także na GMP zajmując 8 miejsce - górki Ci odpowiadają?
W.F - GMP również były udane. Obecnie górki też mi odpowiadają, choć nie są moją najmocniejszą stroną.
- W roku 2017 na szosie, siedmiokrotnie stawałaś na podium jak podsumujesz cały sezon szosowy w swoim wykonaniu?
W.F - Sezon szosowy był udany, pomimo tego że był sezonem nauki to najważniejsze starty udało się zakończyć w dziesiątce. Również stanęłam kilka razy na podium. Zabrałam kolejne doświadczenie, które mam nadzieję, że zaowocuje w przyszłym sezonie.
- Powoli zbliża się sezon letni - Masz już jakieś plany i cele na sezon 2018?
W.F - Oczywiście głównym celem jest koszulka Mistrzyni Polski, ale również ciężka i sumienna praca.
- W roku 2018 będziesz jedną z faworytek najważniejszych imprez stresuje Cię trochę ten fakt?
W.F - Staram się do najważniejszych startów pochodzić ze spokojem i być skoncentrowaną na swojej pracy, którą mam wykonać. Obecnie skupiam się na przygotowaniach i nie myślę o tym.
- Najlepsze wspomnienie z sezonu 2017?
W.F - Sezon szosowy był udany, pomimo tego że był sezonem nauki to najważniejsze starty udało się zakończyć w dziesiątce. Również stanęłam kilka razy na podium. Zabrałam kolejne doświadczenie, które mam nadzieję, że zaowocuje w przyszłym sezonie.
 |
| Fot: Kasia Rokosz |
- Powoli zbliża się sezon letni - Masz już jakieś plany i cele na sezon 2018?
W.F - Oczywiście głównym celem jest koszulka Mistrzyni Polski, ale również ciężka i sumienna praca.
- W roku 2018 będziesz jedną z faworytek najważniejszych imprez stresuje Cię trochę ten fakt?
W.F - Staram się do najważniejszych startów pochodzić ze spokojem i być skoncentrowaną na swojej pracy, którą mam wykonać. Obecnie skupiam się na przygotowaniach i nie myślę o tym.
- Najlepsze wspomnienie z sezonu 2017?
W.F - Liczne wyjazdy i zgrupowania.
- Kolejny już sezon spędzisz w Mayday Lublin - szykują się jakieś zmiany w ekipie które mogłabyś nam zdradzić?
W.F - Ja zostaję w ekipie, czuję się tutaj bardzo dobrze, mam świetnego Trenera, a ekipa stale się rozwija. Niczego więcej mi nie trzeba. Natomiast jeśli chodzi o zmiany w drużynie to ekipa zrezygnowała z Orlików i Juniorów, chcąc bardziej rozwijać się w kategoriach kobiecych.
W.F - Ja zostaję w ekipie, czuję się tutaj bardzo dobrze, mam świetnego Trenera, a ekipa stale się rozwija. Niczego więcej mi nie trzeba. Natomiast jeśli chodzi o zmiany w drużynie to ekipa zrezygnowała z Orlików i Juniorów, chcąc bardziej rozwijać się w kategoriach kobiecych.
Dziękujemy za rozmowę, gratulujemy sukcesów i życzymy bardzo udanego roku 2018!
